Kalendarz adwentowy w leśnym klimacie
Koniec listopada to idealny czas na przygotowanie dekoracji świątecznych. Szczęśliwi posiadacze dzieci nie mogą zapomnieć o jednej z podstawowych atrakcji, która przygotowuje nasze młodsze i starsze pociechy do Świąt Bożego Narodzenia – to kalendarz adwentowy. Idealny sposób na to, aby wyczekiwanie na przyjście Chrystusa stało się dla dzieci nie tylko chrześcijańskim obowiązkiem, ale również przyjemnością.
Kalendarz adwentowy DIY nie musi być skomplikowany, czy drogi. Chciałam Wam pokazać, że taki kalendarz możecie przygotować z rzeczy, które posiadacie w domu, czy też wokół niego. Myślę, że papier do pakowania czy też sznurek znajdzie się w każdym domu.
Ja mieszkam w otoczeniu lasu, więc postanowiłam wykorzystać naturalne elementy i zrobić kalendarz adwentowy w leśnym, nieco skandynawskim klimacie.
Wszystko co będzie potrzebne do wykonania
Do zrobienia naturalnego kalendarza adwentowego wykorzystałam:
- brązowy papier do pakowania
- sznurek jutowy
- sznurek ozdobny
- taśma samoprzylepna z wzorem świątecznym
- klej w sztyfcie
- klej na gorąco
- dziurkacz
- gałąź sosny
- światełka LED
- drucik
- samoprzylepne cyferki
Najwięcej czasu zajęło przygotowanie torebeczek na drobiazgi, chociaż sposób składania jest bardzo prosty. Wycinamy z papieru prostokąty (u mnie o wymiarach ok. 12×10 cm) i sklejamy je w a`la rulon.
Następnie rulon sprasowujemy, zaginamy dolną część, tak aby ułożyć romb, który następnie składamy do środka i przyklejamy na klej na gorąco.
Taśmę dekoracyjną można zastąpić własnoręcznymi dekoracjami lub też wycinankami z papieru. Cyferki samoprzylepne też można zastąpić własnoręcznie napisanymi. Takie wspólne robienie kalendarza może być wspaniałą okazją do spędzenia czasu z dziećmi.
Torebeczki, jak to zwykle w kalendarzach adwentowych bywa, nie są zbyt duże. Nie udało się zupełnie uniknąć cukierków i żelek, które rozmiarem idealnie pasują do kalendarza, ale udało mi się przemycić parę innych drobiazgów, z których moja córka będzie zadowolona – naklejki z bałwankami, figurka Maszy i Niedźwiedzia, gumeczki do włosów, spinki czy temperówka.
Jest to jej pierwszy kalendarz adwentowy i myślę, że będzie fajną atrakcją na czas świątecznych przygotowań.
A Wy co myślicie o takim naturalnym kalendarzu adwentowym? Macie jakieś własnoręcznie zrobione kalendarze?
Zobaczcie inne moje prace:
Stolik glamour z marmurowym blatem – jaki wybrać? Alternatywy dla marmuru
Tapicerowana maskownica karnisza w stylu nowojorskim
Toaletka lustrzana IKEA MALM – jak wykonać ją samodzielnie?