Tak jak obiecałam, postaram się Wam w kilku krokach pokazać, jak powstawała bohaterka tego posta. Jak przerobić Ikea Tarva czyli lustrzana komoda glamour z turkusowymi szufladami.
Przede wszystkim należy w pierwszej kolejności zaopatrzyć się w mebel. Uwielbiam IKEA, między innymi za to, że mają w stałej ofercie surowe meble, które pozwalają na wykorzystanie swojej kreatywności i samodzielne wykończenie.
Jak krok po kroku zrobić lustrzaną komodę glamour
Krok 1 – Złożenie komody
Zakładając, że mojego bloga czytają głównie Panie (Panowie sorry, ale tak wynika ze statystyk), możecie składać mebel same, będę się kłaniać w pas tym, które tego dokonają, ale ja akurat pozwoliłam sobie na skorzystanie z usług mojego zapracowanego męża (dziękuję Mężu za poświęcony czas na wymysły Twojej Żony!), który dość sprawnie się z komodą uporał. 🙂
W rezultacie złożona komoda wyglądała dokładnie tak, jak w sklepie:
Jak przerobić Ikea Tarva
Po wyjęciu szuflad przystąpiłam do kolejnego kroku, czyli malowania.
Komoda przed malowaniem
Krok 2 – Malowanie komody Ikea Tarva
Klientka zażyczyła sobie kolor szary – świetny wybór uważam, poza tym idealnie będzie pasował do jej nowej sypialni. Sięgnęłam tutaj po jednowarstwową farbę do wnętrz, dostępną w sieciówkowym markecie.
Przed malowaniem zeszlifowałam lekko powierzchnię delikatnym papierem ściernym – należy pamiętać, że to Ikea, nie zawsze wszystko jest idealnie dotarte, czasem nawet szuflady nie są identycznych rozmiarów. Ale nie wymagajmy cudów za tę cenę. I tak jest dobrze. 🙂
Aha – zapomniałam dodać – zrobiłam mały tuning zanim zaczęłam malować. Aby komoda była bardziej stylowa, dodałam ozdobną listwę na dół, przez co zminimalizowałam nieco jej kanciaste kształty. 🙂
Po pomalowaniu pierwszej warstwy mebel wyglądał tak (potem jeszcze pomalowałam środek, bo niefajnie jak przy otwieraniu szuflad gdzieś tam z tyłu wyłania się surowe drewno):
Jak przerobić Ikea Tarva – Malowanie
Malowanie komody cd.
Krok 3 – Malowanie szuflad
Szuflady – niestety, albo i stety jest ich aż 6 sztuk – zajmują trochę miejsca i są dość upierdliwe w wykańczaniu. No ale sama sobie zgotowałam ten los :). Na szczęście mąż pozwolił mi zająć spory kąt w naszym garażu, tak więc jako takie warunki do malowania mam (nie to, żeby nie mogły być lepsze, ale porównując do kawalerki jeszcze sprzed roku – to jest naprawdę nieźle 🙂 ).
Szuflady miały być turkusowe i żeby było ciekawie – z efektem ombre. Nie znam innej metody do osiągnięcia tego efektu niż malowanie farbą w spray`u. Oczywiście nie jest to takie proste – trochę techniki jednak trzeba – kto spróbuje, to odkryje, że odpowiedni ruch ręką podczas sprayowania drugiego koloru ma niebagatelne znaczenie. No ale tego się nie da za bardzo wytłumaczyć. Kto chętny, to sam wypróbuje i zobaczy, co mu wyjdzie. 🙂
Uwaga -lekcja z malowania farbą/lakierem w spray`u: połóżcie biały podkład na surowe drewno zanim zaczniecie malować. Byle jaki, może być zwykła akrylowa farba – aby coś było. Drewno surowe mocno wchłania farbę w spray`u, jeśli nie ma podkładu, a ona do tanich nie należy…
A tak to się właśnie odbywało:
Szuflada z podkładem
Sprayowanie koloru pierwszego
Cieniowanie ombre
Krok 4 – Wykończenie szuflad
Gdy szuflady dobrze wyschły, domalowałam jeszcze ramkę na frontach w kolorze komody (założenie było takie, że lustra nie będą tej samej szerokości co szuflady, a minimalnie mniejsze).
Dodatkowo dno szuflad wyłożyłam miękkim szarym filcem – jak lusksus to luksus (ale niech nie wydaje Wam się, że to szybka piłka – o nie! Docinanie filcu tej grubości, jeszcze nieodpowiednimi do tego nożyczkami to jest jakaś masakra, dla tych sześciu szuflad zajęło mi to jakieś 2h!) 🙂
Oto efekty:
Malowanie ramek na frontach szuflad
Ramki na frontach pomalowane
Filcowanie dna szuflad
Turkusowe szuflady – efekt ombre
Krok 5 – Wykończenie blatu
Klientka wybrała blat z motywem delikatnej biało-szarej pepitki – uważam, ze idealnie tu pasuje, mimo, że dla niektórych to może za dużo – ale o gustach się nie dyskutuje.
Do wykończenia użyłam ozdobnej tapety z tym właśnie wzorem.
Tylko uwaga – przyklejanie tapety to krok już dla nieco zaawansowanych w decoupage`u albo chociaż tradycyjnym tapetowaniu. Potrzeba trochę techniki, żeby nie porobiły się pęcherzyki powietrza na dość sporej powierzchni. Ja używam do tego specjalnej pacy do wygładzania, do tego dobry klej do decoupage`u. Tu trzeba działać szybko, nie ma czasu na myślenie – chwila nieuwagi i już będzie za późno na pozbycie się bąbli. Zalecam nakładanie kleju i dociskanie tapety kawałek po kawałku.
Po nałożeniu tapety i wyschnięciu kleju (najlepiej następnego dnia) docinamy tapetę do wymiaru komody i delikatnie szlifujemy brzegi.
Naklejanie tapety na blat
Wygładzanie nierówności i pęcherzy powietrza
Docinanie tapety do wymiaru komody
Szlifowanie brzegów
Blat gotowy do lakierowania
Krok 6 – Lakierowanie
Przed przyklejeniem luster należy całość polakierować (także nasze szare ramki na frontach szuflad).
Ja użyłam lakieru do parkietów na bazie wody. Zaleca się 3-krotne lakierowanie. Przed położeniem kolejnej warstwy lakieru, należy poprzednią delikatnie zmatowić papierem ściernym lub wełną stalową. I uwaga – wytrzymałość lakieru na drewnie będzie zawsze lepsza niż jego wytrzymałość i twardość na tapecie, dlatego nie zalecam stawiania na blacie ciężkich i ostrych przedmiotów, z gorącym kubkiem też bym uważała, lepiej wziąć tę podkładkę i spać spokojnie 🙂 – niestety coś za coś, ale w końcu to mebel do sypialni, a nie stół w jadalni. 🙂
Do lakierowania można użyć pędzla, ale jeszcze lepiej, jak się użyje specjalnego wałka do lakierów.
Szlifowanie lakieru między warstwami
Krok 7 – Przyklejanie luster i montaż gałek
Ten etap lepiej wykonywać zupełnie na trzeźwo i w skupieniu (pozostałe w sumie też, ale ten szczególnie, z uwagi na delikatną materię, jaką są lustra 🙂 ). Szczególnie, jeśli ktoś jest roztrzepany i momentami pierdołowaty jak ja. 🙂
Nie muszę chyba dodawać, że zanim zamówicie lustra u szklarza, należy co do milimetra wymierzyć sobie oczekiwany rozstaw otworów na gałki oraz wymiary samego lustra, mierząc wszystko do frontów szuflad. Radzę mierzyć KAŻDĄ szufladę dokładnie, jeśli macie do czynienia z meblem z Ikei….
Lustra kleimy na specjalny klej do luster, z zachowaniem zaleceń podanych na opakowaniu przez producenta. Sprawdźcie wcześniej sto razy każde lustro, czy pasuje do swojej szuflady. Po przyklejeniu, odczekujemy 24h i możemy montować nasze piękne gałeczki. 🙂
Przymiarka luster
Przyklejanie luster
Przyklejanie luster – cd.
A tak prezentuje się komoda w pełnej krasie, po zamontowaniu luster i kryształowych gałek:
Mam nadzieję, że ten krótki przewodnik jak przerobić ikea tarva zachęci chociaż jedną osobę do spróbowania swoich sił i zrobienia własnej lustrzanej komody glamour :). Czekam na zdjęcia z Waszych metamorfoz!
A jeśli ktoś z Was chciałby mieć podobny mebel, ale nie ma warunków, albo ochoty, żeby się za to zabrać samemu to zapraszam do kontaktu.